Zapis wyjazdu na Erasmusa do Włoch w pierwszym semestrze roku akademickiego 2010/2011 studentki italianistyki ze Szczecina oraz część druga, czyli wyjazd na praktyki do Pescary w wakacje 2014 roku
piątek, 12 listopada 2010
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu :)
Jeżeli chodzi o Rzym, to jeszcze kilka rzeczy :). Pierwsza to niezwykłe spotkanie na Schodach Hiszpańskich. Otóż, wchodząc z Jackiem na górę zauważyliśmy parę turystów z identyfikatorami, na których widniało "Zygmunt" (dla niewtajemniczonych: Jacek ma właśnie tak na nazwisko). Weszliśmy jeszcze kilka schodków wyżej, kiedy powiedziałam, żeby podszedł do nich. Po chwili zastanawiania się zszedł niżej, a ja się przypatrywałam, co się będzie dalej działo. Po chwili podali sobie ręce (tu zrobiłam zdjęcie:) i zaczęli rozmawiać, a kiedy Jacek pokazał na mnie, zeszłam do nich. Okazało się, że są z Ameryki, dziadek tego pana był kowalem pod Krakowem (tata Jacka pochodzi ze Stalowej Woli, więc blisko), a ta pani jest z domu Potocka i są małżeństwem już 52 lata. Jednak sprawdza się, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu :). Zresztą ja nigdy w to nie wątpiłam. Tylko tak trochę przykro, że nie potrafią nic po polsku...A, i pytali się nas czy wiemy, że był taki król w Polsce Zygmunt :P.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz