poniedziałek, 8 listopada 2010

Terni

Następnego dnia wylądowaliśmy w Terni. Niestety nie zdążyliśmy na wcześniejszy autobus i musieliśmy czekać ponad godzinę, żeby zawiózł nas na Cascata della Marmore. Okazało się, że są to przecudne wodospady, najwyższe w Europie. Wokół są wytyczone ścieżki, którymi można znaleźć się, np. na balkonie zakochanych lub tak blisko wody, że jest się całym mokrym :). My sobie świetnie poradziliśmy i przeszliśmy wszystkie trasy w jakieś 2 godziny, może 2,5. Ale jak ktoś ma czas lub jest w pobliżu to polecam gorąco, są naprawdę cudne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz