Zapis wyjazdu na Erasmusa do Włoch w pierwszym semestrze roku akademickiego 2010/2011 studentki italianistyki ze Szczecina oraz część druga, czyli wyjazd na praktyki do Pescary w wakacje 2014 roku
środa, 16 lutego 2011
Caprarola
Następnego dnia po egzaminach wybrałyśmy sie popołudniem do Capraroli, kolejnej okolicznej mieściny. Pierwsze wrażenie, to wielkie zaniedbanie miasteczka, obdrapane właściwie wszystkie domy, ale z drugiej strony klimat jest zachowany. Mieści się tu pałac rodziny kardynalskiej Farnese o kształcie ośmioboku (ciekawy pomysł na oryginalność).
Jednak zanim tam weszłyśmy odbyłyśmy krótki spacer między domami i wchodząc na lewą stronę głównej ulicy Capraroli, wyszłyśmy z prawej, co nas bardzo zaskoczyło. Nie wiem, jak nie zauważyłyśmy przejścia pod główną ulicą :). Ale to nic. Na tym spacerze odkryłyśmy jeszcze jedną osobliwą rzecz, a mianowicie parking wielopoziomowy. Cóż, technika i praktyczne rozwiązania dochodzą nawet do ukrytych gdzieś między wzgórzami miejsc.
A po drodze jak jechałyśmy to miałyśmy przekrój przez wszystkie cztery pory roku, tzn. wiosenna była pogoda, niebo letnie, jesienne drzewa i zimowy śnieg na północnym stoku gór.
W pałacu zachwyciła mnie sala z mapami, klatka schodowa i coś, co widać na zdjęciu obok. Za pałacem rozciąga się park z założeniem wodnym bardzo zbliżonym do tego w Bagnaia (ta sama rodzina, więc co się dziwić), czyli było pięknie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz